Halo!
Dziś zasypię Was fotkami, a co mi tam! Nie mogłam się zdecydować wrzucam większą ich część :) A dotyczą one mojego skromnego udziału w wystawie "Sceny rodzajowe przy stole" w katowickim muzeum na Nikiszowcu. Zostałam zaproszona aby po pierwsze poprowadzić warsztaty dla dzieci a po drugie dołożyć swój mały wkład do wystawy na salonach muzealnych i zaprezentować pokaz dekorowania stołu karnawałowego. Muszę przyznać, że baaaaaardzo pozytywnie przeżyłam te chwile i jeśli tym razem (w lutym i marcu będą kolejne) nie mogliście uczestniczyć w pokazie to zapraszam Was do zwiedzania na blogu :)
Deconatkowy stół karnawałowy powstał w odcieniach szarości, bieli i srebra z grafitowymi akcentami. Jak na karnawał przystało, miało się błyszczeć i być elegancko, więc na stole znalazły się kryształki, brokatowe dodatki i światełka, nie tylko w postaci świeczek :) Pokazywałam jak łatwo przygotować dodatki, które kosztują niewiele a mogą zrobić wrażenie na naszych gościach, bo przecież warto ich zaskoczyć doskonałym przygotowaniem do tematu! Po reakcjach publiki uważam, że ten pierwszy raz chyba całkiem się powiódł i udało się Deconatkowym sposobem skusić to użycia inwencji twórczej :) To tyle ode mnie, a teraz zwiedzajcie internetowo! Dla chętnych do zobaczenia na żywo stół czeka na Was jeszcze przez 2 kolejne tygodnie (swoją drogą, wystawa jest przecudna i naprawdę warto przejść się do muzeum by ją pooglądać! Poza moimi pokazami odbywają się inne eimprezy towarzyszące, o których poczytacie tutaj: Klik kLIK).
A teraz zajrzyjmy do moich warsztatowiczów i warsztatowiczek! W czwartek twórczo i wesoło przeżyliśmy wspólne chwile, a wszystko po to by stworzyć pudełeczko z podziękowaniami na dzień babci i dziadka. Wszyscy bardzo dobrze się spisali i ponoć bardzo się podobało (kocham tę pracę!) <3 <3 <3
Ciekawa jestem czy Wasz tydzień minął równie przyjemnie i intensywnie co mój? Spełniliście Wasze zamierzenia? Ja tydzień z muzem zaliczam do jak najbardziej udanych! Już teraz zapraszam Was na kolejny pokaz, tym razem stołu walentynkowego, który odbędzie się 7 lutego o godzinie 12:00 w Muzeum na Nikiszowcu oczywiście :) Buziaki!
Wspaniałe warsztaty:) mieszkamy blisko siebie Kochana :)
OdpowiedzUsuństół obłędny - moje kolory i zdjęcia wyszły extra.
buźka
Zoyka żartujesz! Takie komentarze coraz częściej skłaniają mnie do tego, by zorganizować jakieś spotkanie blogerek! Jak tylko znajdę chwilę by o tym pomyśleć, to kto wie :)
UsuńOd 1,5 roku mieszkam w S-cu :) a mój mąż pracuje w Rudzie :)))
UsuńBOMBA! Ja mieszkam w Gliwicach, a pracowni mam w Świętochłowicach. ŚWIAT JEST TAKI MAŁY <3
Usuń