Nareszcie!!!
Udało mi się znaleźć chwilkę, żeby zrobić foty naszego małego remontu. Szybka to była decyzja, Pan Mąż został przyparty do muru i tak oto malowaliśmy o 21:00 naszą białą ścianę salonu na szaro ♥ Oczywiście ta zmiana pociągnęła kolejną, bo już następnego dnia pojechaliśmy po meble do Ikei, od których wszystko się zaczęło...
Jako, że w naszym domu standardowych rozwiązań jest jak na lekarstwo, to i moje wymarzone mebelki nie były zwyczaje, bo... są meblami ogrodowymi - przynajmniej tak określa je Ikea. Wierzę im! Mimo wszystko zapragnęłam tych mebli do salonu ♥ Nasz surowy klimat został zachowany dzięki temu, że są ze stali.
A wszystko zaczęło się od poszukiwań witryny. Te, które mi się podobały kosztowały 5 tysi. No cóż, zapewne są warte swojej ceny! Szkoda, że nie śpię na górze kasy *.* Musiałam więc wymyślić coś innego. I znalazłam ♥ seria HINDO oczarowała mnie nie tylko wyglądem, ale też cenami, ale o tym na końcu :) A teraz zapraszam na foty!
Plan był taki: kupuję trzy regały i witrynkę. Nie wiem jak ja to zmierzyłam i nie pytajcie jak chciałam to upchnąć, bo oczywiście nie zmieściło się wszystko... Ostatecznie zdecydowałam się na zostawienie szafki dolnej jednego regału (kupuje się ją osobno) i witryny właśnie (zwanej w IKEA szklarnią :D )
A teraz krótkie podsumowanie większych rzeczy:
Szklarnia HINDO - 299 PLN
Szafka dolna regału HINDO - 269 PLN
Wazon FORMLIG - 50 PLN
Wazon ATGANG - 30 PLN
Doniczka TKmaxx - 70 PLN
Ramka złota TKmaxx - 18 PLN
Oczywiście kupiłam znacznie więcej bibelotów, ale co tam! Przecież wszystko się przyda ♥
Koniecznie dajcie znać jak Wam się podoba ta moja zmiana!
Dla mnie w końcu pokój nie jest pusty i wygląda jakby już był prawie wykończony :D
A jeśli chcecie zobaczyć pozostałą część salonu klikajcie:
Ściskam!
Taka chyba już nasza natura :D Wystarczy chwila nieuwagi męża, żeby go umiejętnie podejść i proszę... Reszta dzieje się już sama :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie zorientowałabym się, że to seria przeznaczona do ogrodu! Witryna przypomina popularne ostatnio „szafy lekarskie”, ale ma bardziej minimalistyczny, surowy design. Lubię oryginalne i niesztampowe rozwiązania, których u Was nie brakuje. Obejrzałam pozostałe zdjęcia i dawno nie widziałam równie charakternej aranżacji. Regał z metalowych rurek, sofa z palet, stół ze szpuli czy stołki z krowią tapicerką – to wszystko brzmi jak chaotyczny miszmasz, ale całość wygląda bardzo autentycznie. PS: macie piękny odcień ścian, czy mogę wiedzieć, jaka to farba? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHalo :) Bardzo mi miło ♥ Myślę, że wiele mamy jeszcze do zrobienia, ale pokój zaczyna nabierać rumieńców! Co do farby - na pewno była to Dulux, ale puszkę muszę znaleźć gdzieś w piwnicy, bo zupełnie nie kojarzę nazwy... -.-
Usuń